Przyszła zima, a tym samym – czas na
zakładanie ubioru adekwatnego do sytuacji za oknem. Gdy wstaję rano
i widzę minus siedem na termometrze, momentalnie zaczyna mnie
wzdrygać na samą myśl, że właśnie opuściłem ciepłe łóżko
i już za moment będę musiał wyjść na zewnątrz... Brr! Dlatego
też staram zagrzać się przed wystawieniem nosa za drzwi, piję
gorącą herbatę z cytryną, a przede wszystkim – ubieram się w
ciepłe rzeczy, takie jak polary, spodnie, grube skarpety czy
zimową bieliznę.
piątek, 14 grudnia 2012
wtorek, 13 listopada 2012
Zima, a nam ciepło, miło i przyjemnie, czyli...
Buty trekkingowe, jakie w
założeniu spełniają rolę sprzętu sportowego – służącego do
uprawiania wspinaczki i spacerowania po wymagającym terenie, w moim
przekonaniu doskonale sprawują się również jako obuwie doskonałe
na zimę – kiedy to temperatura i inne kwestie związane z aurą
nie są przyjaźnie nastawione – szczególnie na naszej szerokości
geograficznej.
czwartek, 11 października 2012
Uhu-ha, nasza zima (i jesień, i jesień też) zła!
Dziś rano, gdy wychodziłem do pracy,
chyba po raz pierwszy od wiosny poczułem, że lato odeszło.
Niestety, zerkając zaspanymi oczyma za okno – na termometr
zawieszony na moim drugim piętrze – ujrzałem smutną cyfrę zero,
przy której utkwił nieszczęsny pasek z rtęci. „Cóż –
pomyślałem – niedobrze, że to już, ale w końcu trzeba będzie
się przyzwyczaić, nie poradzimy nic. Przyda się bielizna termoaktywna, którą kupiłem w zeszłym tygodniu z myślą o
wyjeździe w góry.”
wtorek, 4 września 2012
A na jesień...
Idzie jesień, ale jak wszyscy wiemy, w
naszym kraju do tej pory roku przylgnęła łatka „złota polska
jesień”. Może nie ma co oczekiwać od niej upalnych dni i
ciepłych nocy, ale ogólna kondycja pogody może pozwolić na
spędzenie wolnej chwili na łonie natury. Wypad na weekend pod
namioty albo w góry może stanowić fantastyczny sposób na
oderwanie się od szarej, miejskiej codzienności...
czwartek, 9 sierpnia 2012
Nieoczekiwany incydent z koszulkami
Parę miesięcy temu, będąc w
supermarkecie, moje oczy wypatrzyły promocję, na którą reszta
mojego ciała dała się – po raz ostatni – skusić. W drodze
wyjątku (nie jestem fanem promocji) nabyłem dużą ilość
produktu, który wedle pracowników sklepów miał uchodzić za
koszulki z nadrukiem. Jakież było moje zdziwienie po
wypraniu pierwszej z nich...
czwartek, 26 lipca 2012
Moja ulubiona marka sportowa
Wybierając buty trekkingowe,
staramy się oczywiście kierować wieloma obiektywnymi czynnikami,
spośród których w gruncie rzeczy najważniejsze pozostaje chyba
ich zastosowanie w kontekście naszych potrzeb. Jeśli lubimy lekkie,
piesze wycieczki, z pewnością obuwie, które zakupimy, nie będzie
tak zaawansowane technicznie oraz technologicznie, jak w przypadku
profesjonalnej turystyki wysokogórskiej, w której specjalizują się
branżowe firmy. Czasem bywa jednakowoż i tak, że nasze
przywiązanie do konkretnego producenta sprzętu jest na tyle
wysokie, że nie oglądamy produktów innych marek niż taj
jedna-jedyna, skupiając się wyłącznie na różnicach między
modelami.
poniedziałek, 18 czerwca 2012
O luźnym stylu bycia
Ciepła odzież z pewnością przyda
się nam w każdej sytuacji. Zarówno latem, jak i zimą. Polska
pogoda jest bowiem kapryśna i nawet w lipcu czy sierpniu, gdy
wieczorem wychodzimy na pierwsze-lepsze ognisko ze znajomymi, bardzo
często okazuje się, że polary, kurtki, katany czy swetry są
po godzinie dwudziestej drugiej obowiązkowym elementem ubioru
naszych przyjaciół.
środa, 23 maja 2012
Niedługo wakacje...
...a dla mnie wakacje tradycyjnie wiążą
się z czymś, do czego przekonali mnie w dzieciństwie moi rodzice:
góry. Kocham ten stan, kiedy wychodzę na duże wysokości, oddycham
świeżym powietrzem, oglądam wspaniałe widoki, dziewiczą
przyrodę... Rodzice przyzwyczaili mnie do czegoś jeszcze –
mianowicie do tego, że na szlaku najważniejszy jest odpowiedni
ekwipunek (buty trekingowe, namiot, bielizna termoaktywna).
Kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy wybierają się na zdobywanie
szczytów bez odpowiedniego wyposażenia.
niedziela, 29 kwietnia 2012
"Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda"
A co powiecie na wakacyjny wyjazd pod
namioty? Takie pytanie zadawałem swoim znajomym i – o dziwo
– wielu z nich nie przekreślało szansy tego typu wczasów. Ba!,
jedna z koleżanek wybyła pod namioty nad morze z
czteroletnim synem i ponoć obyło się bez większych komplikacji...
A mnie zawsze kojarzyło się to z trudnymi warunkami – cóż,
widać, nie wiedziałem, że można zapewnić sobie całkiem
przyjemne okoliczności biwakowania.
środa, 14 marca 2012
Lubię koszulki z nadrukiem.
Tak. Lubię koszulki z nadrukiem. Co prawda nie jestem typem fanatyka mody, nowych trendów wzorów, jednak sposób, w jaki pewne treści mogą zostać przeze mnie oznajmione innym (na przedniej stronie takich koszulek) bardzo mi się podoba. Czuję, że dzięki temu jestem w stanie wyrażać siebie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)