Drugi kwietnia 2013 roku wielu z nas
przywitał baaardzo niskimi temperaturami i niesamowicie zimową aurą
– dwa dni wcześniej spadło wszak tyle śniegu, że Wielkanoc
skutecznie zamieniła się w Boże Narodzenie, a Śmigus-Dyngus,
miast polewania wodą, obfitował w lepienie bałwanów. Wszystko
jednak zdaje się mieć swój koniec, w związku z czym wiosna,
której tak bardzo każdy z nas wyczekuje, musi w końcu nadejść
pełną parą, o czym zaświadczają zresztą optymistyczne prognozy
pogody. A my – czekając, możemy zastanowić się, w jaki sposób
odświeżyć nieco swoją garderobę, aby dobrze przywitać tę
wspaniałą porę roku...