Tak. Lubię koszulki z nadrukiem. Co prawda nie jestem typem fanatyka mody, nowych trendów wzorów, jednak sposób, w jaki pewne treści mogą zostać przeze mnie oznajmione innym (na przedniej stronie takich koszulek) bardzo mi się podoba. Czuję, że dzięki temu jestem w stanie wyrażać siebie.
Kiedyś tak nie było – wolałem
oszczędność i skromny styl, dziś jednak, kiedy na każdym kroku
ktoś przesyła mi informacje, jakiej muzyki słucha, jakie poglądy
wyznaje czy kogo kocha, sam mam ochotę zaprezentować, co uważam za
słuszne. Koszulki z nadrukiem mi to umożliwiają. Nosząc
je, nie narzucam się zbytnio innym (tak to przynajmniej widzę), a
jestem w stanie zareklamować produkt, myśl czy po prostu coś
ciekawego – dosłownie: cokolwiek – dzięki jednemu zgrabnemu
nadrukowi. Co więcej – i to już działa maksymalnie na plus –
każdy, kto potrafi choć trochę posługiwać się programem
graficznym – a ja należę do takich osób – może w łatwy
sposób zaprojektować swoje własne przesłanie, stając się przy
tym niepowtarzalnym i oryginalnym.
Ostatnio, na przykład, zaprojektowałem
dwie koszulki z nadrukiem w kształcie gitary, w środku
której znajdował się logotyp mało znanej kapeli rockowej. Należy
ona do mojego kumpla, który bardzo się udziela w garażowej branży
muzycznej. Zrobiłem mu tym samym fantastyczny prezent na jego
urodziny. Jedną z koszulek dziś on sam nosi – drugą dał swojej
dziewczynie. Łączą tym samym przyjemne z pożytecznym, bo elementy
reklamy też wiążą się z noszeniem tych t-shirtów. Mówił mi,
że już parę osób pytało o zespół, zatem marketingowa idea
działa całkiem sprawnie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz