Drugi kwietnia 2013 roku wielu z nas
przywitał baaardzo niskimi temperaturami i niesamowicie zimową aurą
– dwa dni wcześniej spadło wszak tyle śniegu, że Wielkanoc
skutecznie zamieniła się w Boże Narodzenie, a Śmigus-Dyngus,
miast polewania wodą, obfitował w lepienie bałwanów. Wszystko
jednak zdaje się mieć swój koniec, w związku z czym wiosna,
której tak bardzo każdy z nas wyczekuje, musi w końcu nadejść
pełną parą, o czym zaświadczają zresztą optymistyczne prognozy
pogody. A my – czekając, możemy zastanowić się, w jaki sposób
odświeżyć nieco swoją garderobę, aby dobrze przywitać tę
wspaniałą porę roku...
Po pierwsze – niedługo już trzeba
będzie przerzucić się na innego rodzaju (a przede wszystkim
grubości) odzież wierzchnią. Kurtki puchowe i grube płaszcze
zastąpić trzeba będzie czymś nieco bardziej zwiewnym, lekkim i
delikatnym – królować powinny ortaliony, wiatrówki oraz
hardshelle z podpinkami, w których rolę tę pełnią polary.
Można je w każdym momencie wyciągnąć i z kurtki, której
zadaniem jest ocieplać, zrobić odzienie, które ma na celu głównie
chronić przed wiatrem i deszczem.
Podobna reguła rządzić powinna w
przypadku ubrań, które na naszych ciałach znajdują się nieco
„głębiej”. Polary, które rządzą w zimie i jesienią,
wkrótce zostaną zdetronizowane albo wymienione na wersje o
mniejszej gramaturze. Wkrótce też powinny pojawić się na naszych
ulicach koszulki z krótkim rękawem – klasyczne t-shirty oraz
polo, tak popularne wśród dzisiejszej młodzieży. Wymagają one,
co prawda, tego, aby na zewnątrz było naprawdę ciepło, nic jednak
nie stoi na przeszkodzie, by włożyć na nie sweter bądź sportową
bluzę (lub chociaż polary) i cieszyć się z temperatury,
która panuje już w pierwszej połowie kwietnia...
Cóż – czeka nas wiele także jeśli
idzie o obuwie. Treki, na które wielu z nas zdecydowało się u
progu zimy, w październiku czy listopadzie, trzeba będzie zmienić
na lżejsze obuwie do biegania lub tenisa – popularne „trampki”
czy „adidasy”, mimo bowiem wielu zalet i oddychalności wysokiego
stopnia, obuwie górskie wydaje się zdecydowanie za ciężkie na
miejskie realia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz